Let's Talk icon Obfitość Kreatywna Agencja E-commerce

POGADAJMY

USŁUGI

DLACZEGO MY?

DLACZEGO SHOPIFY?

kalkulator e-commerce

Porównywarka Bramek

SUCCESS STORIES

KONTAKT

PRACA

BLOG

FAQ

Trendy w e-commerce na 2026 rok: AI, unified commerce, logistyka i social commerce

Trendy w e-commerce na 2026 rok: AI, unified commerce, logistyka i social commerce
6
E-commerce
Shopify
Trendy
28
/
12
/
2025

Czy jesteśmy gotowi na e‑commerce 2026? My w Obfitości już zaparzamy trzecią kawę i ze spokojem (oraz nutą podekscytowania) patrzymy w przyszłość. W naszym kreatywnym briefie trendów widzimy jedno: nadchodzi e‑commerce’owa rewolucja, która będzie jednocześnie ekscytująca i… całkiem przyjazna. Poniżej opowiadamy, co naszym zdaniem (i zdaniem danych z rynku) będzie rządzić handlem online w 2026 roku.

TL;DR
E-commerce w 2026 roku będzie oparty na sztucznej inteligencji, danych i spójnym doświadczeniu klienta. AI stanie się głównym filtrem widoczności produktów, odpowiadając za personalizację, rekomendacje i wsparcie decyzji biznesowych. Unified commerce zastąpi klasyczny omnichannel, łącząc sprzedaż online, offline i marketplace’y w jedno płynne doświadczenie zakupowe. Coraz większą rolę odegra logistyka i kontrola ostatniej mili, a modele typu endless aisle pomogą ograniczyć braki towarowe. Technologie takie jak AR i biometryczne płatności zmniejszą niepewność zakupową i tarcie w checkoutach, a social commerce przeniesie sprzedaż jeszcze bliżej codziennych nawyków użytkowników. W 2026 roku wygrywać będą sklepy, które mają uporządkowane dane, dobrze zaprojektowane fundamenty i są gotowe działać tu i teraz, a nie „kiedyś”.

AI i personalizacja: algorytmy stają się nowym wejściem do sklepu.

Sztuczna inteligencja w e-commerce przestaje być dodatkiem do marketingu. W 2026 staje się czymś w rodzaju bramkarza: decyduje, co klient zobaczy, w jakiej kolejności i z jaką narracją. Produkty nie są już prezentowane „tak samo dla wszystkich”. Sklep zaczyna działać jak dobry sprzedawca w butikowej wersji online: rozumie kontekst, pamięta wybory i podpowiada rzeczy, które mają sens tu i teraz.

To prowadzi do hiperpersonalizacji w czasie rzeczywistym. Strona główna, rekomendacje, kolejność produktów w kolekcji, komunikaty promocyjne czy nawet sugestie w koszyku - wszystko może być dopasowywane do konkretnej osoby, jej zachowania, historii i intencji. Klient nie ma poczucia, że przegląda katalog. Ma poczucie, że ktoś mu pomaga kupić.

I to dotyczy nie tylko użytkownika, ale też właściciela sklepu. Asystenci konwersacyjni (w praktyce: AI w panelu, raportach, systemach analitycznych) będą coraz częściej podpowiadać decyzje biznesowe: co się kończy na magazynie, co rośnie, co przestaje działać, gdzie warto podnieść budżet, a gdzie go uciąć. Zamiast tygodnia analiz i „czucia rynku”, dostajesz wskazówkę w minutę. To zmienia tempo prowadzenia e-commerce.
Kilka ciekawych danych.

Unified commerce: klient nie chce kanałów. Chce ciągłości.

Drugim dużym tematem jest unified commerce. Omnichannel w teorii znamy od lat, ale w praktyce w wielu firmach nadal wygląda to tak: osobny sklep online, osobny magazyn, osobne promocje i osobne procesy. Klient natomiast nie myśli w kategoriach „kanałów”. On chce po prostu zacząć zakupy w jednym miejscu i dokończyć w innym, bez tarcia, bez utraty koszyka, bez zaskoczeń.

W 2026 coraz częściej standardem będzie sytuacja, w której klient zaczyna na telefonie, kończy na desktopie, a jeśli chce, to odbiera w punkcie albo w sklepie stacjonarnym i wszędzie widzi to samo. Te same ceny, te same informacje, ten sam stan magazynowy, to samo konto, ta sama historia zakupów. I co ważne: to nie jest tylko „wygoda”. Spójność doświadczenia realnie zmniejsza liczbę porzuceń koszyka i obniża koszty operacyjne, bo firma nie utrzymuje kilku równoległych systemów i procesów.

Unified commerce to w praktyce mniej chaosu i mniej sytuacji, w których klient musi się domyślać. A jeśli musi się domyślać, to często… po prostu wychodzi.

Logistyka i marketplace

2026 to też kolejny krok w stronę logistyki jako elementu doświadczenia zakupowego. Coraz więcej marketplace’ów będzie przejmować kontrolę nad „ostatnią milą”, rozwijając własne sieci dostaw i punkty odbioru. Dla konsumenta to oznacza szybszą, bardziej przewidywalną dostawę. Dla sprzedawcy bywa to miecz obosieczny: z jednej strony jest wygodniej, z drugiej marketplace coraz mocniej ustala zasady gry.

Równolegle rosną modele out-of-home (punkty odbioru, automaty paczkowe), bo klienci lubią odbierać paczki po drodze i nie chcą być przywiązani do godziny dostawy. W Polsce to już jest mainstream, a w 2026 będzie jeszcze bardziej „defaultem” niż wyborem. Dla sklepów to też korzyść kosztowa, dostawy do punktów są zwykle tańsze i logistycznie łatwiejsze.

W tle rozwija się koncepcja endless aisle, czyli połączenia stanów magazynowych z różnych miejsc w jeden ekosystem. Klient nie ma usłyszeć „brak na stanie” w momencie, kiedy produkt jest dostępny gdzie indziej, w sklepie stacjonarnym, u dostawcy, w innym magazynie. To podejście potrafi mocno ograniczyć braki towarowe i sprzedaż utraconą tylko dlatego, że system był zbyt „podzielony”.

AR i nowe technologie

Zakupy online mają od zawsze jeden problem: klient nie może dotknąć produktu, przymierzyć go, zobaczyć w realnej przestrzeni. I właśnie dlatego technologie typu AR (augmented reality) będą coraz bardziej normalne, szczególnie w modzie, meblach i beauty. Wirtualne przymierzanie, wizualizacja produktu w pokoju czy „test” kosmetyku na twarzy to nie tylko efekt wow. To sposób na zmniejszenie niepewności i ograniczenie zwrotów.

Do tego dochodzą płatności biometryczne. One nie muszą wywrócić systemu do góry nogami, żeby być ważne, ich siła leży w skróceniu checkoutu. Jeśli płacenie jest szybsze i prostsze, mniej osób odpada na ostatniej prostej. A w e-commerce ostatnia prosta często decyduje o wszystkim.

W tle pojawia się też temat cyfrowych walut banków centralnych, które w najbliższych latach mogą wpłynąć na płatności online. To raczej nie będzie „rewolucja w jeden dzień”, ale kierunek jest wart obserwowania, bo zmienia sposób myślenia o tym, czym w ogóle jest pieniądz w sieci.

Social commerce i dane

Social commerce w 2026 przestaje być ciekawostką. To już nie jest tylko „promowanie produktu na Instagramie”. To realna sprzedaż w miejscu, gdzie klient spędza czas i gdzie decyzje zakupowe często zapadają szybciej niż w Google.

TikTok i Instagram przyzwyczaiły ludzi do tego, że inspiracja i zakup mogą wydarzyć się w jednym flow. Wideo pokazuje produkt w użyciu, komentarze robią social proof, a kliknięcie przenosi prosto do zakupu. Ten model rośnie, bo jest naturalny dla użytkownika. A dla marki oznacza konieczność myślenia o content commerce, nie tylko o reklamie.

I tu wracamy do najważniejszego paliwa 2026: danych produktowych. AI, marketplace’y, algorytmy reklamowe i social commerce nie działają dobrze, jeśli produkty są opisane byle jak, zdjęcia są przeciętne, a parametry niepełne. W świecie, w którym coraz więcej rzeczy jest automatyzowane i „czytane” przez algorytmy, jakość danych produktowych staje się warunkiem widoczności. To już nie jest kwestia estetyki. To jest kwestia tego, czy w ogóle bierzesz udział w grze.

Co warto zapamiętać przed 2026?

E-commerce w 2026 roku będzie bardziej personalny, bardziej zintegrowany i bardziej zależny od danych. AI nie będzie „fajnym dodatkiem” — będzie warstwą decydującą o tym, co klient zobaczy i jak szybko kupi. Unified commerce stanie się standardem, bo klienci przestali tolerować brak ciągłości między kanałami. Logistyka będzie wpływać na doświadczenie zakupowe równie mocno jak design strony. AR i nowe formy płatności będą redukować tarcia, a social commerce przeniesie sprzedaż jeszcze bliżej codziennych zachowań użytkowników.

I teraz najważniejsze: to nie jest moment na „może kiedyś”. To moment na mądre decyzje, dobre wdrożenia i uporządkowanie fundamentów.

Jeśli chcesz przygotować swój sklep na 2026 i poukładać to tak, żeby działało (a nie tylko wyglądało), odezwij się do nas. W Obfitości łączymy design, technologię i strategię tak, żeby Twoje e-commerce było gotowe na to, co nadchodzi i żeby klienci naprawdę chcieli w nim kupować.

Tworzę branding i doświadczenia zakupowe, które zostają w głowie. W Obfitości dbam o spójność, emocje i detale. Kiedy nie siedzę w Figma, gram w gry, słucham jazzu albo uczę się latać szybowcem - precyzja to moje drugie imię.

Nie wiesz, od czego zacząć?
My wiemy - skontaktuj się z nami
i wspólnie zaprojektujmy Twój sklep!

Dominik Bartosik Awatar

POGADAJMY

Śmiało ;)